Miałam wizytę kontrolną 31 sierpnia 2016, ale o niej nie napisałam, ponieważ wizyta ta trwała tylko 10 minut. Ortodontka obejrzała moje zęby i stwierdziła, że ten cienki drut, który mam poczynił takie zmiany (odrotowały mi się zęby, na których miesiąc temu nie dało się domknąć zamka), więc mi go zostawi i na kolejną wizytę mam przyjść 21 września i wtedy zmieni mi ten drut. Za wizytę zapłaciłam 20 zł.
Niestety zachorowałam i musiałam przenieść wizytę. Okazało się, że moja ortodontka bierze urlop i będę mogła do niej przyjść dopiero pod koniec października. Przez to będę miała miesięczną obsuwę w leczeniu no ale trudno.
W końcu wczoraj, czyli 20 października 2016r. miałam wizytę. Powiedziałam mojej orto o problemach z często przeskakującą żuchwą, albo jej skurczami czy coś takiego. Nie potrafiła mi pomóc, więc dostałam skierowanie do lekarza specjalisty od stawów skroniowo-żuchwowych. Następnie ortodontka założyła mi nowy drut na górę i na dół. Dostałam także drugie skierowanie na zdjęcie panoramiczne, bo ostatnio robiłam je rok temu. Za wizytę zapłaciłam 130 zł.