wtorek, 2 października 2018

1 i 2 wizyta kontrolna po ściągnięciu aparatu

Dawno nic tu nie umieszczałam, bo szczerze mówiąc, nie miałam za bardzo o czym pisać. Pierwszą wizytę bez aparatu miałam 21.02.2018r., a drugą 26.09.2018r., czyli kilka dni temu. Kolejną wizytę mam dopiero za około 9 miesięcy.

Obie wizyty trwały bardzo krótko, bo około 5 minut. Ortodontka obejrzała mój zgryz oraz ustawienie zębów i porównała je ze zdjęciem, które wykonałam po zdjęciu aparatu. Na dodatek sprawdziła czy retainer dobrze przylega i to w sumie na tyle...

Co do tych odwapnień na niektórych zębach to niestety dalej są, ale na szczęście się nie powiększają. Dentystka zaleciła mi używać pasty Tooth Mousse, więc po części to na pewno zasługa tej pasty, a w sumie kremu (jak zwał, tak zwał). Nie jest to żadna reklama, ale naprawdę serdecznie polecam ten produkt, smak ma super i działa, a to się liczy.

piątek, 1 grudnia 2017

Ściąganie aparatu + retainer

Tak, tak wiem i z góry przepraszam... Jest 1 grudnia, a moja wizyta miała miejsce 8 listopada 2017r. Tego dnia zdjęłam aparat, czyli miałam go około 1 rok i 10 miesięcy. Samo ściąganie aparatu nie bolało. Jedynie przy mocniejszych pociągnięciach zamków (u mnie nie chciał zejść zamek z górnego siekacza) jest to trochę niekomfortowe. Po zdjęciu aparatu moje zęby zostały oczyszczone z kleju i chyba jakoś nabłyszczone, ale tego nie jestem pewna. Ortodontka stwierdziła, że nie mam żadnych ubytków w zębach (ciekawe co stwierdzi moja dentystka), więc na razie jestem zadowolona. Jedyne co to przy niektórych zębach osadziło mi się trochę kamienia, ale podobno to mi do pół roku zniknie. Oprócz tego po zdjęciu aparatu miałam dziwne wrażenie napompowanych ust i nie wiem dlaczego, ale skojarzyły mi się z poduszkowcem. Takie wrażenie utrzymywało się u mnie około 3 dni. Na koniec wizyty orto pobrała mi wyciski pod retainer i dała skierowanie do fotografa. Koszt wizyty wynosił 400zł, czyli 200zł za ściągnięcie jednego łuku.

Następnego dnia, czyli 9 listopada wieczorem, pojechałam odebrać mój retainer. Dostałam instrukcje jak go czyścić i ile czasu w nim chodzić. Mianowicie powinnam go nosić po 12h dziennie, co szczerze mówiąc jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ spodziewałam się, że na początku będę musiała go nosić non stop. Za retainery zapłaciłam 360zł, czyli 180zł za jedną szczękę. Kolejną wizytę mam w lutym 2018r.


Zdjęcia zrobione w dniu ściągnięcia aparatu (kamień na zębach jest niestety bardzo widoczny).




Retainery



Zdjęcia zrobione dwa miesiące po ściągnięciu aparatu (kamień dalej jest widoczny, ale zęby dalej są bardzo równo ustawione).






piątek, 6 października 2017

13 wizyta kontrolna

Wizytę miałam, co prawda, 20 września, ale całkowicie zapomniałam, żeby ją tutaj opisać. Tak naprawdę była to bardzo krótka wizyta. Orto stwierdziła, że jednak nie zmienia mi drutu, na ten który kiedyś miałam. Obejrzała zęby, zaleciła żebym dalej nosiła gumki, tak samo jak wcześniej, tzn. górna trójka-dolna czwórka i piątka oraz górna czwórka i dolna szóstka i tak po obu stronach. Za wizytę
zapłaciłam 50 zł.

Dobrą wiadomością jest to, że na kolejnej wizycie, czyli 8.11.2017r. mam mieć ściągany aparat. Z tego względu postaram się wam wstawić tutaj zdjęcia moich ząbków z dnia przed ściągnięciem (czyli 7.11).
  





piątek, 18 sierpnia 2017

12 wizyta kontrolna

Wizytę miałam dzisiaj, czyli 18.08.2017r. i jest to już jedna z ostatnich wizyt. Orto zmieniła mi górny drut, umieściła mi jakiś mniejszy drucik pomiędzy dwójką a trójką po lewej stronie dolnej szczęki oraz kolejny raz zmieniła konfigurację gumeczek. Znowu muszę nosić 4 gumki, a ich konfiguracja jest chyba taka jak ostatnio. Górna trójka i dolna czwórka i piątka oraz górna czwórka i dolna szóstka. Tak samo po drugiej stronie.

Osobiście widzę już ogromną różnicę w zgryzie. Jest naprawdę równy. W związku z tym następną wizytę mam za 4, a nie za 6 tygodni. Ortodontka stwierdzi na niej czy chce jeszcze dokonać małych poprawek (zajmujących podobno tylko 2 tygodnie), czy już zdjąć aparat. Ja już nie mogę się doczekać...

wtorek, 1 sierpnia 2017

11 wizyta kontrolna i 2 awarie

Kolejny raz przepraszam za opóźnienie i to dość spore, ale są wakacje, wyjazdy i się o tym zapomina. Wizytę miałam 28.06.2017r. Najpierw orto musiała mi przylepić zamek, który odpadł mi tydzień wcześniej. Byłam wtedy za granicą, ale na szczęście odlepił się na lewej dolnej czwórce, więc nie sprawiał większych problemów. Oprócz tego ortodontka wymieniła mi górny drut. Jest to ostatni lub przedostatni drut, ponieważ na dole już nie będzie zmieniany. Na dodatek ponownie została zmieniona konfiguracja gumek. Mam je zahaczać o górne trójki i dolne szóstki, co oznacza że mam teraz tylko dwie gumki i ewentualnie trzecią na diastemę (o czym pisałam już wcześniej). Szczerze mówiąc nie chce mi się już nosić tych gumek, więc noszę je sporadycznie. Wam tego nie polecam, ale każdy sam odpowiada za swoje wybory (może się okazać, że będę dłużej nosić aparat... nigdy nie wiadomo). Wizyta jak zwykle kosztowała 130 zł.

Dwa tygodnie później ponownie odpadł mi zamek z tego samego zęba. Udało się dostać do ortodontki jeszcze przed jej urlopem, więc byłam szczęśliwa. Za usunięcie awarii nie zapłaciłam nic, a zamek jak na razie się trzyma.

O ile dobrze pamiętam kolejną wizytę mam 18.08.2017r. być może będzie to ostatnia wizyta przed ściągnięciem aparatu.

niedziela, 21 maja 2017

10 wizyta kontrolna i wyłuszczanie drugiej ósemki zatrzymanej

Moja wizyta u ortodonty miała się odbyć 29.03, jednak orto złamała nogę i wizyta została przesunięta na 10.05.2017r. W międzyczasie (19.04) usunęłam prawą dolną ósemkę. Liczyłam czas i od wejścia do wyjścia z gabinetu minęło 14 minut. Jest to podobno niesamowicie szybko, co oznacza, że trafiłam na dobrego specjalistę. Zabieg i dni po nim przebiegły prawie tak samo jak ostatnio. Jedyną różnicą jest to, że wzięłam tylko 2 dawki przeciwbólowego (a nie 3) oraz miałam mniejszego siniaka na policzku.

Co do wizyty, to odbyła się 10.05, tak jak już wspomniałam. Orto pochwaliła mnie za świetną higienę jamy ustnej, co jest bardzo ważne podczas noszenia aparatu. Zmieniła mi druty na górze i na dole (są to już jedne z ostatnich drutów). Oprócz tego usunęła "antenki" z jedynek i guziczki od wewnętrznej strony szóstek, ponieważ nie będą mi już potrzebne. Jednak nie może być tak cudownie i gumki dalej będę musiała nosić, ale w innej konfiguracji. Jedną gumkę muszę zahaczyć o górną piątkę i szóstkę i o dolną szóstkę, a drugą o górną trójkę i czwórkę i o dolną czwórkę i piątkę. Tak samo jest po drugiej stronie, czyli noszę w sumie 4 gumki. Jest jeszcze jedna gumka, którą zakładam mimo tego, że ortodontka mi tak nie zaleciła. Zakładam ją od lewej górnej dwójki do prawej górnej dwójki. Zapytacie, po co? Ponieważ kiedy zakładam gumki na tylne zęby to diastema mi się powiększa i wygląda nieestetycznie, a zakładając gumkę na przód, to się koryguje. Na koniec orto zrobiła mi takie prowizoryczne bloczki z kleju na dolnych trójkach, po to żebym za bardzo nie cofała szczęki, ale niestety już mi odpadły.





Wersja z gumką na diastemę



piątek, 3 marca 2017

9 wizyta kontrolna

Znowu bardzo Was muszę przeprosić, ponieważ wizytę miałam 22.02.2017r. a piszę dopiero dzisiaj. Ogólnie to ortodontka dzisiaj dokleiła mi kolejny guziczek na górną szóstkę, tym razem prawą. W związku z tym muszę w ciągu dnia nosić 4 gumki, a nie 3. Oprócz tego zostałam pochwalona, za postępy jakie zrobił mój zgryz (przez sumienne zakładanie gumek postęp jest szybszy). Dzięki temu prawdopodobnie będę ściągać aparat jeszcze wcześniej, czyli w okolicy września. Najpierw jednak muszę usunąć prawą dolną ósemkę. Termin mam dopiero po Wielkanocy, ale już teraz chciałabym mieć to za sobą. Kolejną wizytę u orto mam 29.03.2017r. Postaram się nie zapomnieć i od razu napisać jak tam moje ząbki.