niedziela, 21 maja 2017

10 wizyta kontrolna i wyłuszczanie drugiej ósemki zatrzymanej

Moja wizyta u ortodonty miała się odbyć 29.03, jednak orto złamała nogę i wizyta została przesunięta na 10.05.2017r. W międzyczasie (19.04) usunęłam prawą dolną ósemkę. Liczyłam czas i od wejścia do wyjścia z gabinetu minęło 14 minut. Jest to podobno niesamowicie szybko, co oznacza, że trafiłam na dobrego specjalistę. Zabieg i dni po nim przebiegły prawie tak samo jak ostatnio. Jedyną różnicą jest to, że wzięłam tylko 2 dawki przeciwbólowego (a nie 3) oraz miałam mniejszego siniaka na policzku.

Co do wizyty, to odbyła się 10.05, tak jak już wspomniałam. Orto pochwaliła mnie za świetną higienę jamy ustnej, co jest bardzo ważne podczas noszenia aparatu. Zmieniła mi druty na górze i na dole (są to już jedne z ostatnich drutów). Oprócz tego usunęła "antenki" z jedynek i guziczki od wewnętrznej strony szóstek, ponieważ nie będą mi już potrzebne. Jednak nie może być tak cudownie i gumki dalej będę musiała nosić, ale w innej konfiguracji. Jedną gumkę muszę zahaczyć o górną piątkę i szóstkę i o dolną szóstkę, a drugą o górną trójkę i czwórkę i o dolną czwórkę i piątkę. Tak samo jest po drugiej stronie, czyli noszę w sumie 4 gumki. Jest jeszcze jedna gumka, którą zakładam mimo tego, że ortodontka mi tak nie zaleciła. Zakładam ją od lewej górnej dwójki do prawej górnej dwójki. Zapytacie, po co? Ponieważ kiedy zakładam gumki na tylne zęby to diastema mi się powiększa i wygląda nieestetycznie, a zakładając gumkę na przód, to się koryguje. Na koniec orto zrobiła mi takie prowizoryczne bloczki z kleju na dolnych trójkach, po to żebym za bardzo nie cofała szczęki, ale niestety już mi odpadły.





Wersja z gumką na diastemę



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz